top of page

Ardgartan - Strachur; Saint Catherines - Clachan - 332.83km; 10-21.03.25

  • Karolina
  • 24 mar
  • 3 minut(y) czytania

Lubimy wędrować. Iść przed siebie. Odkrywać, co jest za kolejnym zakrętem albo kolejną, nawet najmniejszą górką. Nasze nogi przeszły długie tysiące kilometrów. Nasze oczy zobaczyły nie jedno miejsce. Nasze uszy uchwyciły wiele dźwięków. Nasze nosy wdychały ogrom zapachów. Nasze emocje wzruszały się, złościły, albo kapitulowały w cichym milczeniu. Nie pamiętamy wszystkich szlaków. Nie kojarzymy każdej trasy. Zatarły się niejedne wspomnienia. Ale to nie zniknęło. Nie przepadło. Wciąż istnieje. Każdy fragment naszych wypraw jest w nas. Z nich jesteśmy poskładani. To one nas budują, lepią, kształtują. Sprawiają, że pomimo dojrzałych lat nadal się stajemy... nadal wzrastamy.


Szkocja i jej morskie jeziora. 12 dni. 332.83km. 430.122 kroków. Setki zdjęć. Byliśmy jak Pac-Man. Idąc przed siebie, zjadaliśmy milimetry, centymetry, metry, kilometry dróg, ulic, ścieżek. Bywało, że zachłannie maszerowaliśmy do przodu, chcąc zobaczyć więcej i więcej. Innym razem totalnie luzowaliśmy, zwalnialiśmy do ślimaczego tempa i nasiąkaliśmy otoczeniem. Trafiły nam się momenty, kiedy przedzieraliśmy się przez niewidoczne dróżki i mokradła, które przejęła natura. Zdarzały się też lasy, gdzie powalone drzewa odcinały nam przejście.




Doświadczaliśmy dzikości, odosobnienia, głuszy i końca świata. Nawet, żeby dotrzeć do miejsca, w którym wynajmowaliśmy mieszkanie, musieliśmy skorzystać z promu. Otaczały nas wody, wzgórza, lasy, pojedyncze domy. Zaopatrywaliśmy się na stacji paliw, bo sklepów wokół nas nie było. Z autobusu skorzystaliśmy chyba dwa razy, bo punkty, do których musieliśmy dotrzeć, nie były obsługiwane przez transport publiczny. Było sporo przewyższeń na naszej trasie i wspinaczki w górę nam nie brakowało. Prawie dwa tygodnie spędziliśmy w przestrzeni, która nie została dotknięta cywilizacją. Każdego dnia zakładałam te same spodnie i te same bluzy. Z niecierpliwością czekałam na moment, kiedy postawię but na szlaku. Każdego dnia był nowy początek. Każdego dnia zaczynało się nowe życie i nowa przygoda. Każdego dnia wchodziliśmy w nieznane uplecione z niewiadomych.




Szkocja i jej morskie jeziora to poszarpany brzeg, gdzie trzeba sporo kilometrów wejść w głąb lądu i tyle samo przejść, aby wrócić do wody. Większość tras robiliśmy podwójnie. Szliśmy w jedną stronę i cofaliśmy się po własnych śladach. Z kilku cyplów Adam ukulał nam trasę w kształcie kółka. Nie narzekaliśmy jednak zbyt mocno. To była cena za doświadczenia, które rodziły błogi spokój... za możliwość spacerowania śladami saren... za wsłuchiwanie się w dźwięki dzięcioła... za spotykanie fok, wydr i rudych wiewiórek... za zapachy odległej natury... za otaczającą nas ciszę... za widoki wzruszające serce. Czar pryskał, kiedy zmierzać się musieliśmy z A815, B836, B8000, A8003. Ale Szkocji często wybacza się te mordercze ulice. Między rozpędzonymi autami, w nawiasach ciszy, wpatrywaliśmy się w przestrzenie, których wzrok nie obejmuje i zachwycaliśmy się tym, na co patrzyliśmy. Podziwialiśmy ogrom świata i dotykaliśmy swojej maleńkości.




Miło było ubrudzić się tym szlakiem. Upocić się wchodząc w górę. Wytrzeć w spodnie obklejone od pysznego ciastka palce. Rozmazać krople herbaty na nogawkach. Poczuć lepkość żywicy na dłoniach po przejściu nad kolejnym powalonym drzewem. Nieść we włosach igiełki sosen. Przyprószyć to przymrozkami, które wgryzały się w ciało. Ozdobić egzotycznymi kwiatami. Udekorować prawdziwym mrowiskiem z zapracowanymi mrówkami. To było kilkanaście dni w innej czasoprzestrzeni. Czas płynął swoistym rytmem. Życie toczyło się na ustawieniach podstawowych.





Ardentinny - Blairmore - 6.46km - 1 godzina i 23 minuty - 10.03.25 Poniedziałek


Blairmore - Toward - 28.11km - 5 godzin i 43 minuty - 11.03.25 Wtorek


Toward - Glenstriven - 35.52km - 7 godzin i 25 minut - 12.03.25 Środa


Ardentinny - Carrick Castle - 29.74km - 6 godzin i 53 minuty - 13.03.25 Czwartek


Auchenbreck Circular - 31.02km - 6 godzin i 16 minut - 14.03.25 Piątek


Auchenbreck - Glenstriven - 18.9km - 5 godzin i 10 minut - 15.03.25 Sobota

Kames Circular - 15.7km - 2 godziny i 50 minut - 15.03.25 Sobota


Auchenbreck - Kames - 33.93km - 7 godzin i 4 minuty - 16.03.25 Niedziela


Lochgoilhead Circular - 29.32km - 7 godzin - 17.03.25 Poniedziałek


Millhouse - Largiemore - 25.63km - 4 godziny i 55 minut - 18.03.25 Wtorek


Lachlan Bay - Largiemore - 23.93km - 4 godziny i 41 minut - 19.03.25 Środa

Lochgoilhead - Carrick Castle - 9.04km - 1 godzina i 46 minut - 19.03.25 Środa


Lachlan Bay - Strachur - 22.20km - 4 godziny i 13 minut - 20.03.25 Czwartek


Saint Catherines - Clachan - 23.33km - 5 godzin i 7 minut - 21.03.25 Piątek









Comments

Rated 0 out of 5 stars.
No ratings yet

Add a rating
bottom of page